wtorek, 12 lipca 2011

UWAGA!! Policja podsłuchuje na ulicy!




W poniedziałkowym wydaniu Rzeczpospolitej na stronie A6 ukazał się artykuł pod tytułem „Monitoring nagrywa rozmowy przechodniów” autorstwa Piotra Nisztora.

Czytamy w nim m.in. wypowiedź mławskiego radnego Michała Nowakowskiego z PiS dotyczącą mikrofonów.

- To ogranicza wolności obywatelskie i może być wykorzystywane w innych celach, niż kwestie bezpieczeństwa mieszkańców – przestrzega Michał Nowakowski.

Autor stwierdza, że radny będzie się domagał demontażu mikrofonów.

Urząd miasta przed wszelkimi zarzutami w sprawie mikrofonów zasłaniał się informacją, że podobne systemy działają m.in. w Rybniku (Śląsk) oraz podwarszawskich miejscowościach: Konstancinie-Jeziornie i Legionowie. Okazuje się, że wg autora artykułu nie jest to prawda.

– Mamy kamery wyposażone w głośniki, aby móc zwrócić uwagę np. przebiegającym przez ulicę dzieciom, ale nie mamy zainstalowanych żadnych mikrofonów – zapewnia Adam Nadworski, zastępca komendanta straży miejskiej w Legionowie.
– Nie wkraczamy aż tak bardzo w intymność mieszkańców.

Także Janusz Bismor, komendant straży miejskiej w Rybniku zaprzecza, aby wraz z kamerami zamontowano mikrofony.

– Podczas imprez masowych dla bezpieczeństwa włączamy tylko mikrofony zamontowane na rynku, ale nie ma to nic wspólnego z kamerami monitoringu.

W siedzibie straży miejskiej w Konstancinie-Jeziornie usłyszeliśmy:
– Nie mamy żadnych mikrofonów przy kamerach. Przecież wiadomo, jak by to od razu komentowano.

Władze Mławy twierdzą:
- Nie ma możliwości podsłuchiwania rozmów ponieważ te mikrofony tracą 40 decybeli na metr, nie są kierunkowe, nie mają możliwości obracania się. Zbierają ogólny gwar ulicy i nie sposób wyłowić poszczególnych rozmów. Za to wychwytują dźwięki wyróżniające się z tła typu krzyk, alarm, tłuczone szkło – tłumaczy Sławomir Kowalewski, burmistrz Mławy.

Fundacja Panoptykon:
- Miasto nie ma podstawy prawnej do podsłuchiwania mieszkańców. Straż miejska ma ogólną kompetencję do montowania kamer monitoringu, ale kamera nie równa się, moim zdaniem, kamerze z mikrofonem.

Helsińska Fundacja Praw Człowieka:
- Miasto nie ma podstawy prawnej do podsłuchiwania mieszkańców. Straż miejska ma ogólną kompetencję do montowania kamer monitoringu, ale kamera nie równa się, moim zdaniem, kamerze z mikrofonem.

piątek, 8 lipca 2011

Policja ma zyskać nowe uprawnienia

Zakupiony przez polską policję LRAD chwilowo nie może być używany przeciwko demonstrantom. Już jednak podjęto kroki ku jego legalizacji. Oczywistym wydaje się być fakt, że ma być wykorzystany przeciwko fanom piłki nożnej oraz protestującym ludziom.


Jest to urządzenie służące do obezwładniania za pomocą fal dźwiękowych. Zdolne pozbawić słuchu, a nawet sparaliżować. Oto jego zastosowanie w praktyce.


 



Jest to może nie najgroźniejszy nowy środek przymusu bezpośredniego niemniej jednak już znajduje się w rękach policji i mimo, iż nie mógłbyć użyty to anarchiści w Warszawie i w Gdańsku mieli okazję już go oglądać. Oprócz tego wedle planowanych zmian w przepisach policja ma otrzymać prawo do używania materiałów wybuchowych i prawo do strzelania bez ostrzeżenia.